Często pada pytanie pod moim adresem „Skąd taki pomysł?„
Z fascynacji Nowym Testamentem, naukami Chrystusa ...
Znaczenie i wymowa „Ostatniej Wieczerzy” jest tak wielka, że stała się dla mnie niewyczerpanym źródłem osobistych rozważań, przemyśleń. Jest studnią z której czerpię siłę, wiarę ...
„Oto stoję u drzwi i kołaczę: Jeśli kto usłyszy Mój głos i drzwi
otworzy, wejdę do niego i będę z nim wieczerał, a on ze mną” (Ap 3,20)
Trzy lata temu, patrząc na maleńką reprodukcję „Ostatniej
Wieczerzy” Leonarda da Vinci - nagle zobaczyłam ją w swojej wyobraźni - naturalnej wielkości 12 Apostołów wśród nich Chrystus ...
Postanowiłam, że coś takiego wykonam: Pragnęłam tego tak bardzo, że pomimo wielu trudności i przeszkód jakie napotykałam - starałam się nie zwątpić w sens tego co robię. Nie posiadam odpowiednio dużej pracowni (ekspozycja zajmuje ok. 4,50 m) to, że udało mi się jednak zrealizować ten szalony pomysł zawdzięczam wielu wspaniałym i życzliwym osobom.
Chciałabym wymienić ich nazwiska i podziękować za okazaną pomoc.
„Ostatnia Wieczerza” powstawała etapami. Najpierw zostały przeze mnie wykonane głowy Apostołów i Chrystusa. włosy (fryzury) oraz zarosty na ich twarzach zrobiła moja przyjaciółka z Czech
Miluse Konderlov'a. Szkielety z drutu - dzięki którym mogłam wykonać dłonie zrobił również przyjaciel z Czech
Tomas Lenko.
Stół oraz wszystkie konstrukcje na których osadzone zostały postaci zmontował mysłowicki malarz - człowiek bez pomocy którego nie udałoby mi się dokończyć tego projektu -
Andrzej Sroka.
To właśnie pracując wspólnie z nim przez ostatnie miesiące nadaliśmy
„Ostatniej Wieczerzy” obecny wygląd.
W tym miejscu należą się również podziękowania dla p. Katarzyny
Stanoszek, kierownika Filii MOKiS „TRÓJKĄT” w Mysłowicach Janowie za życzliwość i udostępnienie nam pomieszczenia, oraz dla Dziekana
Krzysztofa Kaszy, proboszcza parafii Niepokalanego Poczęcia NMP i św. Maksymiliana Kolbe w Mysłowicach, który zgodził się na zaprezentowanie naszej ekspozycji.
Ewa Soska
|