Msza św. za Ojczyznę
1. Data 3-maja jest datą szczególną. Ma wymiar sakralny i świecki. Zbiegają
się święta Matki Boskiej Królowej Polski, a równocześnie świętujemy kolejną
rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja. Zbieżność tych dat nie jest
przypadkowa. Zauważmy, że przez całe stulecia historia naszej Ojczyzny biegnie
nurtem patriotyzmu, jakże często inspirowanego duchem chrześcijańskim. Iluż
Władców na przestrzeni dziejów szukało pomocy i sił w Bogu zawsze wtedy, kiedy
ludzkie działania zdawały się nie mieć sensu. W dniu tym dziękujemy Bogu za
wstawiennictwem Maryi za dar wolności, prosimy o mądrość pozwalającą ten dar
najpełniej zagospodarować.
2. Ta Msza św. odprawiona m naszym kościele w poniedziałkowy poranek miała
wymiar szczególny. Zbiegła się z intencją jubileuszu dwudziestolecia istnienia
Koła Janów-Miejski Związku Górnośląskiego, tego jakże cennego daru możliwego
do działania w warunkach odzyskanej wolności. Ślązacy, przez całe półwiecze
spychani na margines życia społecznego, tępieni za swoją językową odrębność,
wyjaławiani z tradycyjnych śląskich korzeni – mogli wreszcie upomnieć się o
swoje prawa. I upomnieli się. Dziś śląska gwara jest – można powiedzieć – „pod
ochroną”, stanowi przedmiot naukowych analiz i publikacji, posługiwanie się
nią traktowane jest jak splendor, przyjezdni z podziwem i „niezrozumieniem
sensu” – z podziwem słuchają naszej śpiewnej gwary.
Msza św. miała niezwykle uroczysty charakter. Tradycyjne poczty sztandarowe
naszej parafii ubogacone zostały sztandarami zaproszonych Gości, mnóstwo
wiernych przybyło w strojach regionalnych i –co ogromnie cieszy – spora ilość
w strojach śląskich to pokolenie naszych dzieci. W prezbiterium Mszę św.
celebrowało czterech księży: głównemu celebransowi – naszemu Proboszczowi
Andrzejowi – towarzyszyli: proboszcz parafii p.w. św. św. Piotra i Pawła z
Katowic ks. Paweł Buchta, ks. Rafał Ryszka – proboszcz z Bończyka i
tradycyjnie ks. prof. Jan Grzesica. Uroczystą oprawę Mszy św. uświetnił swoim
śpiewem nasz parafialny chór św. Maksymiliana oraz gościnnie za pulpitem
organów organista jednej z katowickich parafii. To w Jego wykonaniu muzyczna
klamra spięła tę piękną uroczystość: na wstępie Toccatą i Fugą d-moll J.S.
Bacha i na zakończenie hymnem Boże coś Polskę. Powiem, że rzadko który
organista potrafił swoją grą wydobyć całe piękno, moc i możliwości naszych
organów. Ostatnio udało się to w odrębnych recitalach prof. Gembalskiemu i
prof. Antonikowi. I naszemu Piotrowi. Ale to już odległa historia..
Swoistym pięknem i mądrością cechowała się homilia wygłoszona przez ks.
Andrzeja. Jak powiedziała jedna z uczestniczek uroczystości – powaga chwili i
świątynne mury wstrzymywały wiernych od gromkich oklasków za wspaniałe
przeżycie kontaktu z urodą wygłoszonego Słowa. Dzięki uprzejmości ks. Andrzeja
i wyrażeniu zgody na publikację, treść tego kazania została wydrukowana w
numerze 19/2010 Dzwonka.
Na zakończenie uroczystości odbył się poczęstunek w klubie Plebana, rzadka
okazja, by spotkać się i porozmawiać w większym gronie z tymi wszystkimi,
których na codzień mijamy w pospiechu, zagonieni za naszymi codziennymi
obowiązkami.
EKA
|