Fioletowy kolor szat liturgicznych, piątkowa Droga Krzyżowa i niedzielne Gorzkie Żale, radosne Alleluja zastąpione zawołaniem "Chwała Tobie Jezu Chryste", towarzyszą nam przez cały czterdziestodniowy okres Wielkiego Postu. O tym, ze każdy z nas czuje naturalną potrzebę oderwania się od codziennego pośpiechu, zamyślenia się nad misterium Męki Pańskiej - świadczy zapełniony kościół w wieczorny piątek i popołudniowa niedzielę.
Nabożeństwo Gorzkich Żali ma to do siebie, że niezwykle przejmującemu w swoim pięknie śpiewowi towarzyszą rozważania pasyjne. Historia tego nabożeństwa sięga XVII wieku i ma polskie korzenie. Śpiewało je Bractwo św. Rocha przy kościele św. Krzyża w Warszawie. Pierwowzorem była łacińska pasja, ale już po kilku latach był to "Snopek mirry z Ogrodu Gethsemańskiego, albo żałosne Gorzkie Męki Syna Bożego". Struktura Gorzkich Żali, oparta na jutrzni brewiarzowej, wykorzystująca pieśni i misterium pasyjne, przetrwała do dnia dzisiejszego w niezmienionej prawie formie.
Śpiew Gorzkich Żali przedzielony jest kazaniem pasyjnym. W tym roku trudu głoszenia pasyjnych rozważań podjął się wikary z Kościoła Krzyża Świętego ks. Ryszard Breguła. Stojący przed nami kapłan przekazuje nam obraz tych kilku zaledwie godzin od Ogrójca po Golgotę, zawsze w oparciu o relację jednego z Ewangelistów. Tym razem jest nim św. Jan, naoczny świadek wydarzeń; słowo po słowie przesuwamy się kierując się jego opisem. Kazanie pasyjne to swoista medytacja: każdemu odczytanemu słowu, każdemu odczytanemu zdaniu, towarzyszy refleksja i wynikające z niej przesłanie.
I niedziela Wielkiego Postu. Przesłanie odwagi. Ogród Oliwny, pojmanie Chrystusa. I znamienna scena: na słowo Chrystusa: "Ja jestem.." - odstąpienie napastników i ich upadek.
Najpierw wyciągnięty miecz z pochwy, a potem ucieczka wszystkich. "...Panie...życie moje oddam za Ciebie..." i dalej "...Kogut nim zapieje, aż ty trzy razy się mnie wyprzesz..."
Na tym zapalczywym Uczniu Chrystus zbudował swój Kościół.
II niedziela Wielkiego Postu. Przesłanie prawdy. Sąd Piłatowy. Piłatowe: "Cóż to jest prawda?..." do dziś brzmi jak wyzwanie.
Spotkanie tego, któremu dano prawo osądzania ludzkich uczynków z Tym, którego królestwo nie jest z tego świata. Po jednej stronie Prawda - po przeciwległej stronie - obłuda i zakłamanie. Z ewangelicznych opisów wiemy, co wówczas, w tym konkretnym czasie wydawało się, że zwyciężyło.
Przed nami jeszcze długa droga na Kalwarię. Dobrze, że prowadzeni jesteśmy w tym roku spokojnym głosem przez ks. Ryszarda. Z każdego niedzielnego kazania, uwypuklone przesłanie może być dla nas słuchaczy jednym z drogowskazów, w jakim konkretnie cząstkowym kierunku podążać na drodze wielkopostnego nawrócenia. I chyba taki cel swoich rozważań przyświeca naszemu kaznodziei...
EKA
|